Info
Ten blog rowerowy prowadzi tomar66 z miasteczka Elbląg.
Mam przejechane 34050.15 kilometrów w tym 440.00 w terenie.
Jeżdżę z prędkością średnią 23.46 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 92472 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Październik9 - 3
- 2014, Wrzesień15 - 1
- 2014, Sierpień21 - 2
- 2014, Lipiec24 - 4
- 2014, Czerwiec24 - 0
- 2014, Maj24 - 2
- 2014, Kwiecień11 - 5
- 2014, Marzec25 - 10
- 2014, Luty17 - 0
- 2014, Styczeń20 - 7
- 2013, Grudzień17 - 6
- 2013, Listopad22 - 1
- 2013, Październik24 - 0
- 2013, Wrzesień15 - 7
- 2013, Sierpień22 - 18
- 2013, Lipiec16 - 3
- 2013, Czerwiec20 - 13
- 2013, Maj25 - 10
- 2013, Kwiecień24 - 6
- 2013, Marzec7 - 3
- 2013, Luty22 - 5
- 2013, Styczeń16 - 10
- 2012, Grudzień19 - 6
- 2012, Listopad18 - 5
- 2012, Październik23 - 0
- 2012, Wrzesień16 - 1
- 2012, Sierpień17 - 9
- 2012, Lipiec24 - 4
- 2012, Czerwiec18 - 3
- 2012, Maj6 - 2
- 2012, Kwiecień17 - 10
- 2012, Luty2 - 1
- 2012, Styczeń18 - 4
- 2011, Grudzień20 - 0
- 2011, Listopad14 - 0
- 2011, Październik22 - 5
- 2011, Wrzesień30 - 16
- 2011, Sierpień27 - 13
- 2011, Lipiec21 - 5
- 2011, Czerwiec20 - 9
- 2011, Maj22 - 5
- 2011, Kwiecień6 - 7
- 2011, Styczeń26 - 4
- 2010, Grudzień25 - 5
- 2010, Listopad19 - 14
- 2010, Październik12 - 7
- 2010, Wrzesień14 - 4
- 2010, Sierpień8 - 0
- 2010, Lipiec20 - 3
- 2010, Czerwiec25 - 19
- 2010, Maj13 - 7
- 2010, Kwiecień26 - 2
- 2010, Marzec12 - 0
- 2010, Luty1 - 0
- 2009, Grudzień3 - 0
- 2009, Listopad10 - 0
- 2009, Październik4 - 0
- 2009, Wrzesień2 - 0
- DST 150.00km
- Czas 04:47
- VAVG 31.36km/h
- VMAX 55.40km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 3875kcal
- Podjazdy 210m
- Sprzęt szosa składak
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeziorak Tour 2013
Sobota, 21 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 2
Podsumowanie w liczbach:
Open 20 miejsce
W kategorii wiekowej 5 miejsce
Po pierwszym kółku czas 2.10 bo wiekszość jazdy z grupą, później typowe solo.
Organizacja taka sobie, trasa fajna tylko gdyby nie ta super jakość asfaltu. Nie tyle dziury co spękania i nieudolne łatanie dziur "krowimi plackami" bo jak inaczej toto nazwać. Wiatr, wiadomo zawsze w mordę i łeb urywa.
Ale najważniejsze jest towarzystwo dobrych kolegów. Sebastian N. z żoną, która zabezpieczała nas logistycznie pod względem żywieniowym w trakcie i Marcin F. Dzięki wam za wspólne krecenie...
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!